wtorek, 7 sierpnia 2012

Raport z 5 sierpnia - Królowie Clonmelu

"Łaskawy Dowódco
Dziś w lennie Arkada MIAŁ MIEJSCE wielki pojedynek. Przechodziliśmy PRZEZ małpi gaj, pajęczynę, czołgalismy się pod linami z Bo w ręku, oraz strzelaliśmy z łuku. Wszystko było bardzo trudne i byliśmy wyczerpani. Wiele z nas odniosło rany. Po obiedzie wierni poszli na Mszę Świętą, a pozostali poszli zabawić się na obrzeżach miasta, oraz dokupić potrzebne rzeczy. Niestety zaskoczył nas deszcz i musieliśmy powrócić do naszych kwater. Na koniec dnia zakończyliśmy nasz pełen przygód obóz zwiadowców, wszystko poszło po naszej pomyślności."

Raport patrolu: Michał Górski, Gerald Godek (korpus SAMURAJE MROKU)

"Do władz korpusu
Drogi Crowley’ u
Dziś był bardzo smutny dzień – dzień pożegnania z obozem. Rano, jak co niedzielę poranny rozruch został odwołany. O godzinie 9:00 odbyła się poranna uczta, a potem nastąpiło wielkie pakowanie. W ty czasie nasza koleżanka Edyta udała się wraz z Mistrzynią Izabelą do lekarza, gdyż po wieczornych zajęciach bardzo bolała ją ręka. Gdy zegar wybił 11 uderzeń rozpoczął się test zręcznościowy – gra „Królowie Clonmelu”. Tor przeszkód składał się z konkurencji takich jak: małpi gaj; pajęczyna; walka z kijem czy rzut nożem. Warto też dodać, iż nikt nie wyszedł z tej zabawy czysty, nawet najwięksi śmiałkowie umorusani byli błotem po pachy. Potem zjedliśmy popołudniową ucztę. Po ciszy poobiedniej wszyscy poszliśmy do miasta. Chętni mogli iść z sensei’ em Andrzejem do kościoła. Reszta miała czas wolny. Wróciliśmy dopiero na wieczorną ucztę. Chwilę, które pozostała nam do uroczystego zakończenia obozu, poświęciliśmy na przygotowanie niespodzianki dla kadry. O godzinie 20:00 wszystko się rozpoczęło, każdy z mistrzów zabrał głos. Mówili o tym, że nasz turnus był wyjątkowy. Pobiła na nim rekord punktami doświadczenia Oliwia – zdobyła ich aż 725. Oczywiście została królową Clonmelu. Wyłoniono też zwycięski korpus. Najwięcej punktów chwały uzbierała grupa Z. E. U. S.’ i, druga w kolejności była Dzika Horda, a ostatnie miejsce przypadło Samurajom Mroku. Wręczyliśmy także koszulki, kamienie z namalowanymi znakami oraz certyfikat dla najlepszych opiekunów. Karolina odczytała podziękowania dla sensei’ a Andrzeja, a Alicja przeczytała o nim napisany przez nią wiersz. Następnie wręczono dyplomy dla zwiadowców. Każdy z nas dowiedział się ile zdobył punktów doświadczenia i odebrał nagrodę z Item – shopu. Do wygrania były książki, torby, portfele, piłeczki antystresowe i przypinki. Po zakończeniu ceremonii, chętni zostali, by obejrzeć fotobloga. Na sam koniec wszyscy byliśmy już zmęczeni i poszliśmy spać."

Raport patrolu: Oliwia Bulzacka i Ania Mucha (korpus Z.E.U.S.)

"Drogi Crowley’u!
Dzień dzisiejszy rozpoczął sie od obfitego śniadania (parówek, chleba i sera). Po śniadaniu pakowaliśmy się na wyjazd. Godzinę później odbyła sie konkurencja, która miała na celu wyłonić Króla Clonmelu. Następnie mieliśmy trochę czasu aby zregenerować siły. Gdy już odpoczeliśmy poszliśmy na obiad. Po obiedzie udaliśmy się do miasta, aby zakupić rzeczy które są nam potrzebne. Do naszego lenna wróciliśmy w sam raz na kolacje. Po tym mieliśmy zakończenie obozu, na którym wynagrodzono za naszą cieżką pracę
à
To już ostatni raport.
Dziękujemy naszym Mistrzom:
Artur Kaszuba, Filip Dębski, Mikołaj Graniak (korpus DZIKA HORDA)






Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaLARP5Sierpnia

niedziela, 5 sierpnia 2012

Raport z 4 sierpnia - Labirynty i pułapki

"Wasza wysokość, najjaśniejsza królowo.
Dziś w lennie Arkada nasz plan dnia był bardzo napięty. Zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy do Wioski Labiryntów, by wypełnić oczekujące nas zadania. Zadania były trudne i wyczerpujące lecz zdołaliśmy im podołać. Po powrocie byliśmy brudni zmęczeni i głodni i nie wiem jakim cudem znaleźliśmy siły na zajęcia z tropienia. Zrobiliśmy własne proce i również ćwiczyliśmy strzelanie z nich. Pod koniec dnia mieliśmy grę terenową oraz krąg honoru. Mistrzowie oceniali na nim nasze umiejętności walki. Na dziś nie mamy nic do pisania lecz jedno jest pewne o tej lekcji nigdy nie zapomnimy."
Raport patrolu : Maciej Adach i Krzysztof Kiwerski (korpus SAMURAJE MROKU)

"Drogi Crowley’ u!
Dzisiejszy dzień był wspaniały! Po porannej biesiadzie wszyscy udaliśmy się karetą na wycieczkę do wioski labiryntów. Tam wykonywaliśmy różne misje, na przykład zbudowanie labiryntu i przejście przez niego. Mieliśmy też logiczne zadanie, które polegało na przejściu odpowiednią trasą poruszając się w kwadracie podzielonym na części. Było to trudne lecz możliwe. Po powrocie z miejsca zmagań i trudów wróciliśmy do gospodarstwa wielmożnego państwa, z którego zaczęliśmy naszą wyprawę. Gospodarze pozwolili nam zjeść posiłek w ich jadali i poczęstowali nas swoją pyszną herbatą. Na tym jednak nie skończyło się nasze szkolenie. Odbyła się jeszcze wielka bitwa. Dwie drużyny budowały swoją fortece, a następnie z katapult zestrzeliwała zamek wroga, pociskami były kolorowe balony z wodą. Po tej wizycie w lennie Paproty wyruszyliśmy naszą karetą do Darłówka na zakupienie pamiątek. Po półtorej godzinie jaką spędziliśmy na kupowaniu ich wróciliśmy do naszego lenna Arkada. Tam zjedliśmy wieczerzę i zaczęły się praktyki tropienia zwierza i budowania procy. Szanowny mistrz opowiadał po czym można stwierdzić, że zwierzę było w danym miejscu. Gdy przyszła kolej na procę prawie każdy dostał kawałek skóry i sznurka, który odpowiednio zawiązywał by proca była skuteczna. Jeszcze później wszystkie trzy korpusy zaczęły zabawę „Noc pod gwiazdami”. Z każdej drużyny wyłonili się rycerze, zwiadowcy, kuchciki i kurierzy. Te postacie wykonywały zadania, które zostały napisane w dostarczonych nam raportach. Z.E.U.S’ i  i  Dzika Horda wypowiedzieli wojnę Samurajom Mroku, którym nie udało się zawrzeć sojuszu. Wojna zakończyła się zadaniami w Kręgu Honoru. Były w nim pojedynki z cieniem i bezpośrednie, oczywiście tak by nikomu nie stała się krzywda. Walczono mieczem, katanom, nunchaqu  i BO, a na koniec strzelano z łuku. Po rozgrywce wszyscy wojownicy udali się do komnat, gdzie umyli się w łaźni, zasnęli i czekali co przyniesie następny dzień."
Raport patrolu: Kinga Makowska i Justyna Makowska (korpus Z.E.U.S.)


Foto-raport na:



https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/5Sierpnia2012

sobota, 4 sierpnia 2012

Raport z 3 sierpnia - W pogoni za Omarem

Wasza Wysokość!
Kolejny dzień pełen wrażeń rozpoczął się, jak zwykle w lennie Arkadia od mnóstwa przygód. Odbyła się gra terenowa: Misja Omar. Jej celem był pościg za Odszczepieńcami. Musieliśmy odnaleźć ich pokonując pułapki, rozwiązując zagadki i łamiąc szyfry. Zajęło nam to trochę czasu, bo poszukiwania trwały do wieczora. Po kolacji odbyło się pasjonujące spotkanie z żeglarzem. Pan kapitan bardzo ciekawie opowiedział nam o swoich wyprawach i odpowiedział na wiele pytań. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się o wielu ciekawostkach dotyczących życiu na morzu.”

Raport patrolu: Alicja Smalewska i Michał Szczurek (korpus SAMURAJE MROKU)


"Drogi Crowley’ u
3 sierpnia dzień rozpoczęliśmy od porannej gimnastyki. Po posiłku okazało się, że Lady Paulina dostała zaszyfrowaną wiadomość. W pełnym rynsztunku stawiliśmy się w Redmont i wspólnie rozszyfrowaliśmy  wiadomość od Willa. Zawierała niespokojne wieści. Okazało się, że Odszczepieńcy wylądowali na plaży Araluenu. Ponadto część ich agentów przenikła do naszych szeregów. Mimo licznych zdrad, zasadzek i pułapek odszczepieńców udało nam się znaleźć kolejną wskazówkę. Jednak na miejscu okazało się, że odszczepieńcy przejęli nasze wiadomości i zostawili nam tajemniczą kartkę. Zaniepokojeni udaliśmy się do Lady Paulin lecz okazało się, że odszczepieńcy zostawili na nas pułapkę. Mimo przewyższających sił wroga rycerzom i zwiadowcom udało się pokonać wroga i przebić do Mistrzyni dyplomacji. Niestety udało jej się zrozumieć tylko jedno zdanie mianowicie, że odszczepieńcy znajdują się niedaleko chatki zwiadowcy. Na miejscu okazało się, że kartka mogła być fałszywa, gdyż nie zaleziono żadnych śladów bytności Odszczepieńców. Obecnie, po całym Araluenie krążą w przebraniu zwiadowcy i rycerze. Wieczorem mieliśmy spotkanie z kapitanem statku, który opowiadał nam o żeglowaniu, sztormach i piratach. Po spotkaniu wszyscy rozeszli się do swoich kwater."


Raport patrolu: Michał Kostera i Kacper Paszko ( korpus DZIKA HORDA)


„Lenno Redmont, Anno Domini 2012
Do Władz Korpusu!
Dziś zaiste  był dzień niezwykły, choć o brzasku nic na to nie wskazywało. Pobudka obyła się jak zwykle o godzinie 8:00, a o godzinie 8:15 rozpoczął się poranny rozruch. I ty czekała na nas pierwsza niespodzianka, bowiem po raz pierwszy naszą rozgrzewkę poprowadziła Wać panna Mistrzyni Izabela. Wtedy nasza Mistrzyni w całej swojej świetności wymyśliła dla nas wiele niezwykłych gier i zabaw, podczas których upomniała nas, jak ważny jest oddech podczas ćwiczeń. Wtedy już rozbudzeni i w pełni sił udaliśmy się na poranną ucztę. Najedzeni do syta sprzątnęliśmy w pokojach, a następnie mieliśmy się przygotowywać do wielkiego wydarzenia jakim jest LARP. Każdy z nas przywdział strój swojej ulubionej postaci z powieści pt. „Zwiadowcy” stworzonej przez Johna Flanagana, by następnie udać się na spotkanie z Mistrzem łucznikiem i dokładniej omówić zasady gry. Fascynująca zabawa jaką jest LARP została rozpoczęta o godzinie 12:00 przez Lady Paulin, która przyniosła nam zaszyfrowaną wiadomość, którą dołączamy do raportu. Wiadomość ta została zapisana niewidzialnym atramentem i tylko ciepło świec mogło go ujawnić. Jednak dzielni zwiadowcy sprostali temu zadaniu i już po chwili udali się w pogoń za odszczepieńcami. Przez wiele kolejnych godzin podróżowali po Lasach Zachodu i Wybrzeżach Morza Wąskiego, szukając śladów pozostawionych przez odszczepieńców. Dzielni śmiałkowie na swojej drodze oprócz wskazówek napotykali także wiele nie łatwych przeszkód i pułapek. Zwiadowcy wykazali się wtedy sprytem i inteligencją, dzielnie zwalczając każdą przeszkodę. W między czasie Wać panna Lady Paulin’ e otrzymywała wiadomości o poczynaniach zwiadowców. Natomiast dzielne kurierki przekazywały wieści dla naszych zacnych bohaterów. Wreszcie, gdy gnomon wskazał godzinę 14:00 wszyscy przerwali godzinę poszukiwania i udali się na upragniony posiłek. Pościg został wznowiony (po pół godzinnym wypoczynku) o godzinie 15:00 i trwał aż do wieczerzy. Podczas tych kilku godzin zwiadowcy musieli wykazać się swymi umiejętnościami, sprytem i inteligencją, walcząc nie tylko ze zmęczeniem lecz także z podstępnymi stworami ukrytymi w lesie. Wtedy też rycerze musieli pokazać na co ich stać, ponieważ dokonano napaści na Lady Paulin’ e. Tuż przed kolacją odszczepieńcy zostali odnalezieni tuż przed kolacją. Jak się okazało ich zdrada sięgała nader wysoko, byli to bowiem nasi najświetniejsi mistrzowie – Wać Panna Mistrzyni Izabela oraz Wać pan Mistrz łucznik. Wkrótce po wieczerzy udaliśmy się na plażę, gdzie znakomicie bawiliśmy się puszczając lampiony. Po powrocie z plaży czekała na nas kolejna niespodzianka – mistrzowie w przeprosinach za swą zdradę zaprosili do nas niezwykłego człowieka – kapitana statków handlowych pana Pawła Szczurka. Dziś przeżyliśmy dzień pełen niezapomnianych przygód i przywróciliśmy porządek w szeregach zwiadowców. Mamy nadzieję, iż w przyszłości uda się nam jeszcze raz ocalić królestwo Araluenu.”

Jak donoszą wieści odszczepieńcy wylądowali na wybrzeżach Araluenu. Podobno udało im się przeniknąć do naszych szeregów. Proszę powiadomić Lady Paulin’ e i podjąć stosowne kroki oraz ocalić królestwo Araluenu. Bądźcie ostrożni Will.

Raport patrolu: Edyta Bełza i Oliwia Bulzacka (korpu Z.E.U.S.)




Foto-raport na:


https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaLARP3Sierpnia

piątek, 3 sierpnia 2012

Raport z 2 sierpnia - Turniej łuczników

„Najdroższa Królowo nasza!
Dziś, wczesnym rankiem zbudzili nas byśmy nauczyli się w razie potrzeby użyć miecza. Co prawda my Zwiadowcy nie jesteśmy słabeuszami, ale była to bardzo ciężka lekcja. Możliwe, iż dlatego bo dnia dzisiejszego w naszym lennie słońce grzało mocno niczym na pustyni Arydii. Po tym treningu Mistrzowie ulitowali się nad nami i poszliśmy schłodzić się przy zatoce, gdzie rzeka Tarbus wpływa do morza. Potem mieliśmy pojedynek wytrwałych wojowników SUMO. Nie był to jednak koniec naszych trudów bo gdy wróciliśmy do pałacu okazało się iż musimy skończyć szałas. Kiedy wreszcie w lesie powstała ogromna drewniana forteca, wyruszyliśmy by od naszego zacnego Mistrza z Nihon-Ja dowiedzieć więcej o sztuce lecznictwa i rozpalania ogniska. Niestety owe nauki nie trwały długo ponieważ przybył goniec z pilną wiadomością o przybyszach, którzy pojawili się by zabrać tobołki jednego z naszych towarzyszy. Po powrocie do zamku obejrzeliśmy misternie przygotowane przedstawienie przez naszych brawurowych aktorów pod tytułem : Po prostu walcz. Nasi czcigodni Mistrzowi przygotowali również spotkanie podczas którego opowiedzieli o swojej drodze – drodze Mistrza. Były to niezwykłe historie, które zakończyły ten dzien.”
Raport patrolu: Marysia Buczek i Diana Chmielewska (korpus SAMURAJE MROKU)

„Drogi Crowleyu,
Wstaliśmy o wschodzie słońca. Zaprzęgliśmy konie i wyruszyliśmy na poranny rozruch. Po posiłku posprzątaliśmy  w namiotach i ćwiczyliśmy walkę z użyciem saksy. Następnie, aby odpocząć udaliśmy się nad błękitne fale Bałtyku. Kiedy wszyscy wyszli z wody, odbyła się druga część walk SUMO.  Po ekscytujących pojedynkach, wróciliśmy pod namiot, na  popołudniową strawę. Później, po godzinnym odpoczynku oglądaliśmy turniej łuczniczy. Potem odbyła się szkoła przetrwania. A po wieczornym posiłku nasi Mistrzowie opowiedzieli nam o swoich umiejętnościach i idolach. Przed ciszą nocną obejrzeliśmy ciekawy film pt. „Po prostu walcz”.”
Raport patrolu: Bartek Dyner i Mateusz Wołonciej (korpus Z.E.U.S)

„Wstaliśmy o brzasku. Ponieważ obudził nas kogut. Zjedliśmy poranną strawę i udaliśmy się na trening walk na miecze. Potem mieliśmy jeszcze lekcję z przetrwania w dziczy i posililiśmy główną strawą. Po odpoczynku rozegrał się turniej łuczniczy oraz dokańczaliśmy budowę szałasów. Na koniec dnia Mistrzowie opowiedzieli nam o sobie, o swojej drodze podczas które doskonalili swoje umiejętności. To była lekcja o tym, że warto mieć w życiu cel i do niego dążyć.”
Raport patrolu: Przemek Pilip i Michał Mularczyk (korpus DZIKA HORDA)



Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaLARP2Sierpnia

czwartek, 2 sierpnia 2012

Raport z 1 sierpnia - Twierdze i obrona

„Po długiej nocy w końcu nastał dzień. Gdy zjedliśmy śniadanie Mistrz z Nihon-ja zabrał nas na lekcje samoobrony.  Potem wyruszyliśmy na wyprawę i budowanie szałasów. Na koniec dnia mieliśmy eliminacje do turnieju łuczniczego, niestety nie poszło nam najlepiej. I tak zakończył się dzień.”
Raport patrolu: Emilia Majzner, Daniel Fakhari (korpus DZIKIE HORDY)

„Najjaśniejsza królowo, Pani nasza!

Dzisiejszy poranek w osadzie ,,Arkada” rozpoczął się od treningu Bo-jitsu oraz nauki samoobrony z mistrzem z Nihon-ja. Następnie udaliśmy się na obiad, aby później rozpocząć budowę własnych szałasów. Pracowaliśmy z „twierdzami” do późnego wieczoru, lecz mieliśmy jeszcze czas na doskonalenie swych umiejętności łuczniczych.
Zmęczeni wróciliśmy do pokoi, a  nasze szałasy były tak wspaniale, że nawet sensei Andrzej z Nihon-ja był zachwycony. Tak zakończył się nasz dzień, lecz to czego się nauczyliśmy nie da się opisać.”
Raport patrolu: Michał Górski, Krzysztof  Kiwerski (korpus SAMURAJE MROKU)

„Droga Rado!
Pisząc ten raport kończę dzień, który postanowiliśmy tu opisać.
Dzień rozpoczęliśmy jak zawsze rozgrzewką. Zaraz po niej poszliśmy na śniadanie, a następnie na godzinny kurs sztuk walki. Dzisiaj uczyliśmy się obrony w środowisku miejskim i zalesionym. Po tym jak sensei spojrzał na zegarek i złapał się za głowę (czas naprawdę szybko leciał) pędem udaliśmy się  na obiad. Po odpoczynku zbudowaliśmy szałas, udaliśmy się na kolację , a następnie do pokoi. Myśleliśmy, że to już koniec na dziś, lecz około 23.00 zarządzono zbiórkę i grę pod tytułem ,,Polowanie na Odyńca” . Po grze nastąpił upragniony czas na sen.”
Raport patrolu: Kamil Strzałkowski, Kuba Orfinger (korpus Z.E.U.S)



Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaLARP1Sierpnia

środa, 1 sierpnia 2012

Raport z 31 lipca - Zlot Zwiadowców

„Drogi Crowleyu
Trzydziestego pierwszego dnia lipca, zgodnie z poleceniami władz korpusu, dzień rozpoczęliśmy od porannej zaprawy z elementami sztuk walki. Następnie, po posiłku udaliśmy się na plażę gdzie Mistrz Andrzej opowiedział nam o tajemniczej technice walki ze Wschodu zwanej Sumo. Wyczerpani wróciliśmy do naszej kwatery głównej, a tam czekała na nas miła niespodzianka w postaci pysznych, acz małych pierożków z truskawkami. Niedługo potem wszystkie trzy korpusy wybrały się do miasta w celu zdobycia niezbędnego wyposażenia do pokonania Odszczepieńców. Na koniec odbył się Zlot Zwiadowców, podczas którego czeladnicy prezentowali swoje talenty. Dzień zakończyliśmy napisaniem tego raportu.”
Raport patrolu: Michał Kostera i Kacper Paszko (korpus DZIKA HORDA)

„Drogi Crowleyu !
Dzisiaj o wschodzie słońca mieliśmy pobudkę. Następnie rozgrzewkę. Nasz Mistrz zaprezentował nam techniki boksu. Bardzo nam się podobało. Po posiłku udaliśmy się nad wielkie morze, gdzie odbyły się dwie konkurencje: sumo i biegi. Potem ratownicy zrobili lekcję o bezpieczeństwie na wybrzeżu i wróciliśmy do swoich kwater. Po posiłku Mistrzowie kazali nam wypocząć przed wyprawą na targ. Na targu sprzedawcy byli bardzo mili. Po powrocie udaliśmy się na Zlot Zwiadowców, gdzie każdy mógł zaprezentować swoje umiejętności. Potem wspólnie z Mistrzami omówiliśmy sprawy korpusów i udaliśmy się na spoczynek”.
Raport patrolu: Mateusz Wołonciej i Marek Wojtas (korpus Z.E.U.S)

„Najjaśniejsza Królowo, Pani nasza
Dziś w lennie Arkadia wyruszyliśmy by ochłodzić się nad morzem. Na plaży chętni Zwiadowcy uczestniczyli w walkach Sumo i biegach. Tuż po obiedzie, po ciszy, oddaliliśmy się od ośrodka by zakupić broń i potrzebne nam rzeczy. Nasza kolacja była niezwykła ponieważ spożywaliśmy ją przy ognisku. Zajadaliśmy tam kiełbaski i podpłomyki własnej roboty. Gdy zapadł zmrok Zwiadowcy zaprezentowali swoje umiejętności i talenty. Po konkursie Mistrzowie udali się na naradę. Niestety jeszcze nie wiemy kto zwyciężył.”
Raport patrolu: Diana Chmielewska i Maciej Adach (korpus SAMURAJE MROKU)



Foto-raport na:
https://picasaweb.google.com/108283886061529096390/ZwiadowcyIGrupaLARP31Lipca